W poniedziałek, 22 sierpnia br. jako Lewica zorganizowaliśmy w Kostrzynie nad Odrą wysłuchanie społeczne ws. katastrofy ekologicznej na Odrze. W wysłuchaniu udział wzięli okoliczni mieszkańcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, samorządowcy, czy też przedsiębiorcy. Wysłuchanie publiczne pokazało, iż obywatele mieszkający wzdłuż Odry utracili podstawowe poczucie bezpieczeństwa. Ludzie chcą otrzymać konkretne informacje na temat przyczyn katastrofy ekologicznej na Odrze oraz kto za nią odpowiada. Mieszkańcy skarżą się brak informacji na temat bieżącej sytuacji, aby żyć bezpiecznie dla życia i zdrowia.
– Walczymy o to, aby każdy z nas miał czystą wodę do picia. Skażenie Odry pokazuje jak system nie działa. Jesteśmy przepychani od instytucji do instytucji – mówiła Alicja Matwiejczuk ze Stowarzyszenia Labuzi.
Samorządowcy wskazywali na chaos kompetencyjny w ministerstwach oraz agendach rządowych, które kłócą się kto odpowiada za zarządzanie Odrą oraz za bieżącą sytuację. Ministerstwa klimatu i i infrastruktury, wojewodowie, Wody Polskie, wojewódzkie inspektoraty ds. środowiska oraz wielu innych nie zadziałali właściwie, a Polki i Polacy wciąż nie wiedzą kto zawinił w sprawie katastrofy ekologicznej – taki jest efekt centralizacji państwa.
– Odra w Polsce traktowana jest jako rzeka techniczna. Rzeką nie zajmuje się nie Ministerstwo Klimatu i Środowiska tylko Ministerstwo Infrastruktury, które tratuje Odrę jako drogę wodną, niemalże autostradę – poinformował Stanisława Wziątek, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. W ocenie posła Robert Obaza „wszyscy wojewodowie nadodrzańscy powinni zostać odwołani lub sami podać się do dymisji”, ponieważ nie wywiązali się ze swoich obowiązków.
Uczestnicy wysłuchania wielokrotnie podkreślali, ze chcą znów poczuć się bezpiecznie, a także poznać winnych katastrofy na Odrze, jednak trudno się rozmawia z obecną władzą. Przedstawiciele rządu nie przychodzą na sejmowe komisje ani nie podejmują działań pomocowych dla ludzi, których ten kryzys dotknął.
Wczorajsze spotkanie zakończył wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty: – Trzeba z ludźmi rozmawiać, aby móc coś zrobić, trzeba wpierw się dowiedzieć co się dzieje. My nie baliśmy się przyjechać do ludzi i zapytać się ich: co się dzieje? Jeżeli chodzi o stronę rządową to uderza mnie absolutny chaos kompetencyjny. Myślę też, że będzie trudno znaleźć odpowiedzialnego, co więcej, moim zdaniem rząd nie będzie tego odpowiedzialnego szukał. Jeżeli tak się stanie trzeba będzie wskazać kogoś winnego z rządu. Wiemy, że pan Kaczyński i pan Morawiecki nie zabili tych ryb, ale takie katastrofy się zdarzają i cały proces trzeba prześwietlić, należy zabezpieczyć ludzi, którzy są poszkodowani, a także spowodować, aby państwo w przyszłości sprawni i szybko reagowało. Propaganda PiS przypomina sprawy z przeszłości, to znaczy, że nie wyciągnięto z nich odpowiednich wniosków. Nie powołujmy się na złe przykłady i twórzmy dobrą praktykę. Obywatele mają prawo żądać od państwa pomocy w takiej sytuacji. Dziś należy przygotować spec ustawę, która będzie obejmowała tereny nadodrzańskie i będzie gwarantowała normalne funkcjonowanie obywateli oraz przedsiębiorców w tych nienormalnych czasach. Rząd nie wprowadzi stanu wyjątkowego, ponieważ będzie musiał płacić odszkodowania, co jest głupie. Ludziom trzeba pomagać, apeluję do rządu i PiS: w trybie natychmiastowym zwołajcie Sejm. To że pan Kaczyński jest na urlopie nie oznacza, że posłowie nie mogą pracować.
Jakie mamy postulaty po wysłuchaniu społecznym w Kostrzynie nad Odrą?
- Weryfikacja pozwoleń wodno-prawnych, bo istniejące są niedostosowane do warunków hydrologicznych i generują zanieczyszczenie rzeki.
- System biomonitoringu w postaci bioindykatorów stanu (klatki z małżami, skorupiakami i rybami) w krytycznych miejscach w Polsce.
- System monitoringu w postaci boi sprawdzającej na bieżąco wskaźnik PH, temperaturę i zasolenie wody podawane do publicznej wiadomości na bieżąco.
- Weryfikacja inwestycji realizowanych z pożyczki z Banku Światowego – pogłębienie rzeki niezgodne ze stanem wiedzy hydrologicznej dotyczącej konsekwencji zmian klimatycznych.
- Decentralizacja zarządzania WIOŚ-ami – samodzielne wydawanie decyzji o badaniach laboratoryjnych w regionach bez koniecznej decyzji GIOŚ.
- Policja środowiskowa – budowa formacji nie jako wydmuszki, ale mająca pełne uprawnienia, co zwiększy wykrywalność przestępstw przeciwko środowisku.
- Rozwiązanie Wód Polskich i powrót kompetencji zarządczych do samorządów lokalnych.
- Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej (w celu uzyskania odszkodowań).
- Powstanie specustawy w celu pomocy finansowej dla poszkodowanych.
- Korzystanie przez wszystkie osoby pokrzywdzone przestępstwem z funduszu sprawiedliwości.
- Uruchomienie przez samorządy rezerw ogólnych i celowych.
Lewica zorganizowała wysłuchanie społeczne aby dowiedzieć się od ludzi, co ich boli. A boli ich bardzo dużo rzeczy. Jak wyniknęło ze spotkania, w urzędach centralnych panuje niesłychany chaos kompetencyjny. Nie mówimy o opóźnieniach i braku przekazywania informacji, ale o tym co się dzieje w tej chwili. Ludzie, którzy mieszkają nad Odrą nadal nie wiedzą co mają robić dalej. Ogromny problem jest z przedsiębiorcami, których nie można zostawić samych. Ludzie tracą pracę i mają prawo żądać od państwa, aby im pomogło.
Pytanie: co dalej? We wtorek, 23 sierpnia br. poseł Wiesław Szczepański zwołał posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, na które wezwani zostali wszyscy wojewodowie z terenów nadodrzańskich. Mamy nadzieję na wyjaśnienie wielu spraw oraz na to, że wszyscy ludzie, którzy zostali dotknięci tą tragedią zostaną zabezpieczeni specustawą. Rząd nie może zostawić tych ludzie bez pomocy. Wszyscy pytają także kto jest odpowiedzialny za tę tragedię. Nie jest tak, jak mówi PiS, że to natura. Gdyby tak było, to dlaczego premier zdymisjonował dwie osoby? A osób winnych jest z pewnością o wiele więcej. Dziś przyszedł czas zapytać co robił pan minister Ozdoba? Nadszedł czas powiedzieć panu Witkowskiemu, że nie powinien kipieć arogancją i opowiadać, że może się w Odrze wykąpać.
Wysłuchanie społeczne w Kostrzynie nad Odrą w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze dało dam wiele argumentów od ludzi, aby rozmawiać z rządem Zjednoczonej Prawicy. Wiemy, czego ludzie potrzebują i oczekują. Rząd musi zacząć działać!
Zostaw komentarz